Dzięki połączeniom Ryanaira i Wizzaira przelot z Polski do Eilatu czasem wychodzi taniej niż przejazd Pendolino z Warszawy do Krakowa (true story). Na miejscu niestety trzeba się liczyć z nieco wyższymi niż w Polsce cenami. Zobaczcie paragon z podróży, czyli jakie są ceny w Izraelu.
Przykładowe ceny w Izraelu / Eilacie
Ceny w Izraelu nie są najniższe. W zależności od pozycji trzeba liczyć ok. 1,5-3x więcej niż w Polsce. Pamiętajmy jednak, że Izraelczycy zarabiają znacząco więcej od nas – średnia pensja wynosi ok. 8500 brutto, podczas gdy w Polsce jest dwukrotnie niższa. Dla ułatwienia kalkulacji przyjmijmy, że 1 szekel to 1 złoty – w rzeczywistości to nieco ponad złotówka.
Oto przykładowe ceny w Izraelu:
Kebab lafa (lafa to w Polsce będzie cienki placek) z falafelem: 23 szekle
Kebab z mięsem: 36 szekli
Fishburger w beach barze: 65 szekli
Piwo 0,5 w restauracji: 30 szekli
Piwo 0,5 w supermarkecie: 12 szekli
Danie główne rybne w restauracji: 70-100 szekli
Przystawki w restauracji: 25-30 szekli za przystawkę
Wynajęcie małego auta z limitem 250 km na 1 dzień i pełnym ubezpieczeniem: 250 szekli
Cappuccino w kawiarni: 17 szekli
Zgrzewka wody w sklepie: 19 szekli
Woda 1l na stacji benzynowej: 6 szekli
Baton na stacji benzynowej: 6 szekli
Bilet autobusowy miejski: 4 szekle
Bilet wstępu do Timna Park: 49 szekli
Nurkowanie: 120 szekli (pełen gear)
Szakszuka w restauracji: 45-50 szekli
Psst! Jeżeli szukacie oszczędności, co w Izraelu baaaardzo się przyda, i nie macie jeszcze noclegu, łapcie mój KOD ZNIŻKOWY AIRBNB na 100 zł (KLIKNIJ), ważny przy Waszej pierwszej rezerwacji przez Airbnb 🙂
Na początku listopada wyszukałam bardzo tani lot do Izraela, więc byłam o krok od podróży na dłuższy weekend. Pomyślałam, że przecież nie może być tam drogo, jednak cos mnie tknęło i przed zakupem biletu lotniczego zerknęłam na ceny noclegów, a później jedzenia itp. Po tym wszystkim stwierdziłam, że nie ma szans, na spontaniczny, tani wyjazd do Tel Awiwu, więc zrezygnowałam, żeby wrócić gdy uzbieram trochę więcej. 🙂
Hej Ola! to prawda, Izrael nie należy do najtańszych miejsc – niestety. Ale totalnie warto go odwiedzić!
Jak byłam tam za 1szym razem, pojechałyśmy w 9 dziewczyn. Spałaśmy w mieszkaniu wynajętym przez Airbnb, żywiłyśmy się kebabem z falafelami, jeździłyśmy na stopa i przez tydzień w sumie nie wydałyśmy tak wiele. Także da się! 😉
Hey very cool site!! Man .. Excellent .. Amazing .. I will bookmark your blog and take the feeds also…I’m happy to find so many useful information here in the post, we need develop more techniques in this regard, thanks for sharing. . . . . .