W Eilact (Izrael) są dwie opcje na pobyt: w centrum miasta lub kilka kilometrów dalej, w okolicy Coral Beach. Dlaczego dalej jest lepiej? I jak znaleźć hotel z najpiękniejszym widokiem? Zobaczcie!
Eilat: dlaczego warto nocować przy Coral Beach?
Eilat to nadmorski kurort na południu Izraela, liczący około 50 tysięcy mieszkańców. W sezonie jest zatłoczony w sopockim stylu, poza nim – spokojny i leniwy, świecący pustkami. Mimo to, zdecydowałam się na pobyt kilka kilometrów za miastem, w okolicy Coral Beach. Dlaczego? Oto kilka powodów!
Przede wszystkim ze względu na bliskość ładnej plaży, centrum nurkowych, szkółek kite surfingowych. W centrum o plażę niełatwo (jest bardzo mało hoteli położonych przy plaży), dodatkowo zaraz obok jest lotnisko więc szanse, że dostaniemy pokój z widokiem na pas startowy są całkiem realne. W pobliżu jest co prawda więcej restauracji, kawiarni, sklepów i wypożyczalni samochodów, natomiast dojazd z Coral Beach do centrum jest super prosty (darmowe shuttle busy, autobus nr 16 za 4 szekle od osoby lub taxi za 30 zł) więc nie jest problemem aby po prostu podjechać do miasta.
> Zobacz też: Eilat – jak dojechać?
W szukaniu noclegu najlepiej skorzystać z Booking albo jak wolicie mieszkania – AIRBNB. Jeżeli jeszcze nie jesteście zalogowani w tym serwisie łapcie mój KOD ZNIŻKOWY AIRBNB na 100 zł (KLIKNIJ), ważny przy Waszej pierwszej rezerwacji 🙂
Orchid Reef Hotel
W Eilat zatrzymałam się w hotelu Orchid Reef zaraz przy Coral Beach. Zależało mi na miejscu obok centrum nurkowych, przy plaży, w spokojnej okolicy. Orchid Reef był strzałem w 10. Co było w nim najlepsze? To, że wybrane apartamenty miały swój własny, mini infinity-pool na tarasie. Tak, z widokiem na morze!
Orchid Reef poza tym nie jest to może supernowy hotel, ale jest nowocześnie urządzony, czysty, z czystym, ładnym basenem, dobrą obsługą i turbo smacznymi śniadaniami (co w zasadzie w kuchni izraelskiej nie jest trudne 🙂 ), co dosyć rzadko zdarza się w kurortowych hotelach.
Świeżo wyciskany sok pomarańczowy, świeża pita, aromatyczna szakszuka, pieczony i wędzony łosoś, awokado, hummus, pasta z bakłażana, guacamole, croissanty … mogłabym wymieniać bez końca 🙂
Zobacz też: Eilat – co zobaczyć?
Pokoje są przestronne, z wygodnym łóżkiem i kanapą. Większość ma widok na morze, część również własny taras ze stolikiem i krzesłami oraz leżakami i prywatny basen w stylu infinity, wychodzący na morze i plażę pełną kite’owych latawców. W pokojach jest też przestronna łazienka z ogromną wanną i oknem, wychodzącym na przestrzał na pokój, taras i morze.
W hotelu jest też spory basen, mini-siłownia, strefa SPA ze świetnymi masażami, darmowe rozmowy międzynarodowe, wifi, strefa w której można skorzystać z komputerów z internetem oraz mini-przekąsek a także kawy i herbaty. Dodatkowo, na miejscu jest możliwość wypożyczenia rowerów za free.
Nie jest źle, prawda? 🙂
Dodaj komentarz