Izraelski Eilat jest niewielki, ciepły (w grudniu ok. 20C) a loty tam są niedrogie. To czyni go świetną propozycją na około-weekendowy wypad – taki na odpoczynek i wygrzanie się gdy u nas jest ciemno i buro za oknem. Jak rozplanować kilka dni na miejscu? Zobaczcie moje propozycje na weekend w Eilat!
Weekend w Eilat:
6 rzeczy, które warto zrobić w Eilat
1. Zanurkuj w Morzu Czerwonym
Rachunek jest prosty. Eilat to południowy Izrael, a południowy Izrael to już prawie Egipt, a Egipt to jedne z najlepszych raf koralowych na świecie. Ta dammm! 🙂 Sam Izrael nie jest może typowo nurkową destynacją – raczej się tak nie kojarzy – ale nurkowanie jest naprawdę ładne, spoty są ciekawe i jeszcze nie naruszone masową turystyką. Bałam się, że morze w grudniu będzie zimne ale woda była nawet nie tyle znośna co …. ciepła, więc zmarźluchy (jak ja!) na prawdę nie będą mogły narzekać 🙂
W Eilacie jest kilka centrum nurkowych, większość zlokalizowanych w okolicy Coral Beach, za miastem. Listę miejscówek znajdziecie na Trip Advisor: Nurkowanie w Eilacie . Ja zdecydowałam się na nurkowanie z centrum Manta Isrotel Diving Center – z kilku powodów: było blisko mojego hotelu, było dobrze ocenione na Trip Advisor, było przystępne cenowo, był bardzo dobry kontakt z front office. Faktycznie, serwis był świetny, więc gorąco polecam!
Cenowo wygląda to mniej więcej tak: 200 szekli za 2 nurkowania z pełnym sprzętem (uwaga: nie wypożyczają butów, więc jeżeli nie macie własnych to nurkujecie w płetwach snorkelowych – słabo).
Zobacz też: Eilat – jak tam dojechać?
2. Pospaceruj Czerwonym Kanionem
Red Canyon to przepiękne, nieco kosmiczne miejsce, 16 km za Eilatem. Godzinny spacer wzdłuż (i wewnątrz!) niesamowitych, czerwonych formacji skalnych to obowiązkowy punkt wycieczki! Na miejsce najlepiej dojechać autem (wypożyczalnie znajdują się w centrum Eilatu, niedaleko dworca PKS i lotniska; koszt wynajmu auta na dzień to ok. 240 zł) lub z wycieczką.
Kursuje też jeden autobus który zatrzymuje się „niedaleko” Kanionu, natomiast na moje oko to co najmniej 45-minutowy spacer wzdłuż ekspresowej drogi a potem stepami i totalnym pustkowiem, więc nie polecam (początkowo miałam takie zapędy ale Pan pracujący w biurze obsługi klienta na PKS skutecznie mi to odradził).
3. Przejedź przez pustynny Timna Park
Biorąc auto na jeden dzień, można po Red Canyonie (lub przed bo to nie po drodze) zahaczyć o Timna Park – ogromną, marsową pustynię, pełną przedziwnych formacji skalnych. Miejsce zapiera dech i jest zdecydowanie na liście „Must-see”.
Po Timna Park jeździcie samochodem, koszt za wjazd to 49 szekli za osobę. Park jest czynny do 17:00. Jadąc do Timna Park od strony Eilatu (35 km) najlepiej kierować się wg aplikacji Maps.me (wcześniej ściągnięte mapy działają offline, to zdecydowanie moja ulubiona appka GPSowa!). Gdy zobaczycie pierwszy drogowskaz na drodze kierujący na Timna Park zignorujcie go – zaprowadzi Was do kopalni. Skręćcie w lewo przy drugim znaku – gdy przy zakręcie zobaczycie wielkie, drewniane figury egipskich postaci, to będzie tam 🙂
Na sam park zarezerwujcie sobie ok. 1,5-2 godziny.
4. Zjedz lokalnie!
Hummus, szakszuka, niezliczona ilość lokalnych przystawek serwowanych (często za free) przed daniem głównym, maślane awokado, słodki sok z pomarańczy, soczyste ryby, pasta z bakłażana, świeżo wypiekana pita, falafel, aromatyczne przyprawy… Nie bez przyczyny kuchnia izraelska należy do jednych z najlepszych na świecie – a już na pewno jest w moich osobistych „topach” 🙂
Bad news jest jednak taki, że w samym Eilacie jest bardzo niewiele miejsc serwujących kuchnię izraelską. Jak na nieszczęście gastronomia jest tam skoncentrowana wokół dań włoskich, japońskich i amerykańskich. Mało jest też świetnego street foodu – widziałam może dwa miejsca w okolicy centrum. Z moich doświadczeń mogę jednak polecić jedną knajpę, serwującą mix dań izraelskich i … greckich 🙂
Restauracja Fish Market znajduje się vis a vis hotelu Orchid Reef, niedaleko plaży Coral Beach. Spróbujcie świetnych ryb i koniecznie zamówcie danie główne, do którego serwowane są darmowe przystawki w niezliczonej ilości i świeżo wypiekane pieczywo. #najlepiej 🙂
5. Spróbuj swoich sił na kitesurfingu
Eilat leży nad zatoką Akaba, będącą częścią Morza Czerwonego. Te położenie sprawia, że jest świetnym miejscem nie tylko do nurkowania ale też do kitesurfingu. Woda jest płytka, wieje często – czego chcieć więcej 🙂 Większość szkółek kite’owych jest położonych w okolicy Coral Beach, przy hotelu Orchid Reef. Pora nauczyć się czegoś nowego!
6. Zrelaksuj się
Eilat to kurort nad samym Morzem Czerwonym, więc w gonitwie pod tytyłem „zobaczyć jak najwięcej”, nie zapomnijcie o odpoczynku i relaksie – w końcu po to są weekendy poza domem 🙂
Enjoy!
Psst!
W szukaniu noclegu najlepiej skorzystać z Booking (zobacz: hotele w Eilat) albo AIRBNB – jeżeli jeszcze nie jesteście zalogowani w tym drugim serwisie łapcie mój KOD ZNIŻKOWY AIRBNB na 110 zł (KLIKNIJ), ważny przy Waszej pierwszej rezerwacji 🙂
#wIzreaeluOszczędnośćSięPrzyda
krajowy.biz says
krajowy.biz
Marek says
Hej dziękuję za cenne info. Hotel Orchid wygląda zacnie.
POzdr Marek
Monika says
Oo tak! I te ich śniadania 😀
Kaś says
Witaj,
Mam pytanie odnośnie temperatury w red canion i timna park, lecę w styczniu i zastanawiam się czy panuje tam pustynna temperatura za dnia (czyli upały), czy standardowe średnie 20 stopni jak w samym Ejlat ?
Monika says
Gdy byłam tam zimą temperatura była podobna do tej w Ejlat 🙂